Co było dzisiaj u Was na śniadanie? Moje było trochę niecodzienne. Z racji tego, że od jakiegoś czasu ciągle siedzę sama w domu, zaczęło mi się naprawdę nudzić. Wstałam rano i postanowiłam zrobić naleśniki. Otworzyłam szafkę szukając potrzebnych mi składników i nagle wypadło na mnie całe pudełko kolorowych barwników. I wtedy powstała myśl. Będą różowe. Wzięłam się do roboty, do ciasta naleśnikowego dodałam trochę proszku do pieczenia, żeby były puszyste i po kilkunastu minutach walki z patelnią i błagania, żeby urosły...powstały ^^ :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz